I tadam:
PS i tak starałam się ograniczać:)
I tak wpadły do mnie:
-moje pierwsze silikonowe foremki :) z lidla, 9,99zł/zestaw 2 misiów i 2 serduszek
(mam w planach pieczenie i robienie np. samorobionych mydełek, mam nadzieję, że to mnie wreszcie zmobilizuje:p ).
-promocja w SuperPharm o której zorientowałam się jakoś w ostatnim momencie, objęła tylko krem Hydratia (z 44,49/50ml na ok 30zł - minus30%), jest on w moim planie smarowania się nim jako nawilżacz po kuracji na przebarwienia, o której dopiero będę pisać + podkład niestety nieobjęty promocją (32,99zł/30ml).
-moja pierwsza paletka (essence all about sunrise) - jedyna rzecz którą dorwałam z tych mega promocji w naturze i rossmanie:) zapłaciłam za nią niecałe 10zł (z przeceny za około 16zł - minus 40%), na szczęście egzemplarz był niemacany, Panie w sklepie bardzo tego pilnowały:) Już zeswatchowałam, kilka razy też się pomalowałam, w paletce wyglądają na mocno błyszczące, ale tylko wierzchnia warstwa taka jest. Na początku poczułam się oszukana, że jak można tak pięknie błyszczącą powierzchnie zrobić, którą widzimy przy zakupie, a po 2 przejechaniach jest dużo bardziej matowa:p ale po kilku użyciach okazuje się, że może to i dobrze, bo i tak brokat jest widoczny, a nie świecę się aż tak.
-lakier do paznokci, 2,50zł/szt, bo ciemnego jeszcze nie miałam.
-i 2 kremy pod oczy:) Jeden to oriflame z poprzedniej recenzji, pobiegłam bo był w promocji i jeszcze jakiś z allegro niby ze złotem, z przesyłką za 32zł/10ml firmy AFY, ale kurde wszystkie napisy są po chińsku, nawet składu nie ma po angielsku, no po prostu nic:p i po otwarciu słabo wygląda opakowanie... tak... chińsko i tandetnie:p i trochę się jednak boję, że mi podrażni oczy/wszystkie rzęsy wypadną:p na razie używam innych rzeczy więc go jeszcze nie będę próbować:).
-i oczywiście musiałam o czymś zapomnieć:p na zdjęciu ni ma olejku do końcówek orofluido 6zł/5ml, zakupionego na wyjazd, co by się nie babrać z jakimiś większymi opakowaniami:)
-i oczywiście musiałam o czymś zapomnieć:p na zdjęciu ni ma olejku do końcówek orofluido 6zł/5ml, zakupionego na wyjazd, co by się nie babrać z jakimiś większymi opakowaniami:)
No to tyle:) ps: kiepsko mi idzie z banami zakupowymi:p
Przez najbliższy tydzień mogę mieć problem z Internetem, więc recenzji chyba nie będzie:)
Miałyście coś z moich nabytków? Szczególnie jakieś chińskie coś?
Nie miałam nic z tych rzeczy, ale zaciekawił mnie podkład Iwostinu ;)
OdpowiedzUsuńPodkład moim zdaniem jest super, zakrywa rumień i w ogóle chyba jest w stanie wszystko zamaskować, bo jest bardzo gęsty, wydaje mi się też, że nałożony bez kremu pod nim odrobinę wysusza (dla jednych to plus, dla innych minus:) ), z kremem pod spodem jest idealny:)
Usuń